Nie ma chyba na świecie rzeczy, który wcześniej czy później nie staje się tematem żartów.
Nie mogło więc zabraknąć żartów, których tematem jest "Mały Książę" i jego najsłynniejsze symbole. Na pierwszy rzut poszły zwierzaki: baranki i węże...
Na początek zapraszamy jednak do krótkiej zabawy. Czy baobaby opanują planetę? Zagraj i pomóż Małemu Księciu?
Czy baobaby opanują planetę?
Bez wielkiej fabuły, ale potrafi wywołać uśmiech! Poczekaj chwilkę, aż się załaduje, potem kliknij na dole czerwony napis "Play game" i sprawdź, czy wygrasz z baobabami.
Baranki Marty
Tak naprawdę dzięki tajemniczej Marcie K. macie możliwość oglądania działu "Humor". Wizyta bowiem na jej stronie http://august.v-lo.krakow.pl/~martak/baranki/galeria.htm zainspirowała mnie do stworzenia tej podstrony. A oto to, z czego tak się uśmiałem. Marta! Wielkie dzięki!
Baranek po architekturze
Baranek zbuntowany szesnastolatek
Baranek bardzo zły
Baranek dla Krulika
Baranek na krawędzi
Baranek walentynkowy
Baranek szwajcarski
Baranek w rosterce
Trójwymiarowy baranek odrzutowy made by M.Wisniowski)
Baranek beztlenowy
Pułapka na baranka
Baranek cyklop
Baranek anestezjolog
Baranek mańkut
Baranek z manią prześladowczą
Baranek do góry nogami
Baranek wylewny (made by Kami)
Baranek jednorodzinny
Baranek ufający
Baranek po byku (made by M.Wisniowski)
Baranek synoptyczny
Baranek smutny
Baranek + fajka (...)
Anarchista
Baranek z chorobą morską
Czas na procesor "Pentium 2"
Węże boa
Najsłynniejszy rysunek w książce: wąż boa. Nie mógł, oczywiście, być pozostawiony w spokoju...
Wygrzebane na www.esensja.pl jako "Chaps! #113: Mały Książę" - M. Fitzner
Demotywatory nie oszczędzają niczego. Nie mogły więc ominąć Małego Księcia.
Prezentowana poniżej wersja to z kolei pomysł Agaty Doodek.
I kolejny przezent od Agaty, która między swoją jedną i drugą małoksięciową aktywnością, przestała być Doodek.
Mały Książę
Pamiętacie Małego Księcia, jak się napraszał, żeby mu narysować baranka? No to proszę! Teraz są tego skutki. W wolnym tłumaczeniu tekstu z rysunku Mały Książę błaga, by mu już więcej baranków nie rysować, a wręcz przeciwnie!
Jeżeli Mały Książę nie mieszka na Ziemi, to znaczy, że jest obcy. Musi być ufoludkiem, zielonym, czy jak tam by go zwać. Nie ma się więc co dziwić, że niektórzy widzą go tak, jak na rysunku obok.
Następny rysunek pozostawiam bez komentarza.
Fotożarty
Czasami najzwyklejsza sytuacja życiowa - ze względu na swój kontekst - śmieszy. Nic więcej nie trzeba dodawać.
W kwietniu 2010 roku ruch lotniczy w dużej części Europy został całkowicie sparaliżowany z powodu chmury pyłu wulkanicznego po erupcji wulkanu Eyjafjoell na Islandii. Zamknięto 60 proc. przestrzeni powietrznej nad kontynentem europejskim.
Komiks Fredo & Pid'jin
A gdyby Mały Książę nie był grzecznym chłopcem...? Świat Małego Księcia według Eugena Erhana i Tudora Muscalu, którzy na swojej stronie www.pidjin.net komentują świat za pomocą komiksów.
Komiksowo
Gdy asteroida znajdzie się na kursie kolizyjnym z ziemią, planecie pomóc mogą tylko bohaterowie...
Kabaret Potem
Skecz "Mały książę" to część programu "Bajki dla potłuczonych" Kabaretu "Potem". "Bajki dla potłuczonych" to jeden z najpopularniejszych i najśmieszniejszych programów kabaretowych ostatnich lat. Stanowi on zbiór skeczy, przedstawiających "nieco" odmienione wersje znanych bajek. A bajki te nie są całkiem normalne. Jeśli to prawda z tym obracaniem się w grobie, to Andersen i bracia Grimm powinni w trakcie tego programu osiągnąć moc turbiny średniej wielkości...
Program główny:
Czas trwania: 45 minut
Rok nagrania: 1994
Skecz Mały książę w wersji mp3 można pobrać ze strony internetowej kabaretu.
ACH TE RÓŻE - MAŁY KSIĄŻE
Występują:
Narrator - przedmówca
Mały Książę - ofiara miłości w podróży
Krasnal - szef Straży Bajkowej
Krasnal-Twardziel - funkcjonariusz
Narrator: - Tam jest kosmos... za sufitem. Tam, na dalekiej planecie żył Mały Książe, który kochał się w róży. Mały Książe się jej oświadczał, a ona mu mówiła: spadaj kurduplu. Więc mu się robiło przykro i spadał, aż opuścił planetę na zawsze i udał się w nieznane.
Mały Książę: - O kurcze, ale nieznane.
Głos: - Stój! Stój!
Mały Książę: - Kto mówi?
Krasnal-Twardziel:(wychodzi z karabinem) - MY!
Mały Książę: - Ojej, autochtony...
Krasnal: - Co się gapi?! Krasnoludków nie widział?!
Mały Książę: - Nie.
Krasnal-Twardziel:(do kolegi Krasnala) - Ja ci mówię... On jakiś z innej bajki.
Mały Książę: - Ja z Kosmosu.
Krasnal:(podekscytowany) - Ufoludek! Ufoludek, zrób tak:Ti-dit, wi-tam was Zie-mia-nie...
Mały Książę: - Nie umiem.
Krasnal-Twardziel: - Mówię ci: Szpieg!
Krasnal:(niezdecydowany) - To co...?
Krasnal-Twardziel: - Rozwalić!
Krasnal: - Wpierw go wybadamy. Nazwisko!?
Mały Książę: - Mały Książę.
Krasnal: - Imiona rodziców?
Mały Książę: - Nie mam rodziców.
Krasnal:(nagle rozczulony) - Sierota...
Krasnal-Twardziel: - A ja tam swoje wiem. (wie, że rozwalić)
Krasnal: - Sierotę?! A może potrzebuje pomocy. Potrzebujesz pomocy?
Mały Książę: - Yhm. POMOCY!
Krasnal: - Potrzebuje pomocy...
Mały Książę: - Mam złamane serce (wyjmuje Roentgena z sercem przebitym strzałą)
Krasnal: - Kto ci to zrobił?!
Mały Książę: - Róża.
Krasnal-Twardziel:(dotyka w Roentgena) - Boli?
Mały Książę: - Boli. Ała...
Krasnal: - Nie łam się! Nie ta, to będzie inna! Znajdziemy ci! Jaką chcesz: czerwoną, białą, herbacianą czy Luksemburg?
Mały Książę: - Takiej jak tamta nie znajdziecie...
Krasnal-Twardziel:(ugodzony wprost w ambicję) - Co?! Ja nie znajdę?! Daj karabin, Daj karabin! Zaraz wracam! (wychodzi i krzyczy w oddali): RĘCE DO GÓRY!!! (sprowadza Ogrodniczkę)
Krasnal: - Kogoś ty nam sprowadził?
Krasnal-Twardziel: - Ogrodniczkę! Poproszę różę dla Jego he he Wysokości.
Ogrodniczka:(z dwiema różami) - Którą chcesz? Tę czy tę?
Mały Książę: - Jakie piękne! Można obie?
Krasnal-Twardziel: - Bigamista!
Mały Książę: - Cicho...
Ogrodniczka: - O, mam jeszcze tysiąc równie pięknych.
Krasnal-Twardziel: - Poligamista!
Mały Książę: - Uuuu. Jakże wybrać spośród tysiąca?... (wyjmuje kolejnego Roentgena z sercem przebitym tysiącem strzał)
Krasnal-Twardziel: - Bądź mężczyzną: po kolei - kochaj i rzucaj!!!
Mały Książę: - Nie mogę! Wiesz co: rooozwal mnie...
Krasnal-Twardziel:(z politowaniem) - Ojej tylko nie rycz!
Krasnal: - Mam lepszy pomysł. Bierzmy te róże i frrru na tourne po Kosmosie: Mały Książe! Prawdziwe Krasnoludki! i bezpruderyjne róże do towarzystwa!